O tych wydarzeniach nie można zapomnieć

W historii Polski miało miejsce wiele wydarzeń, które odcisnęły swoje piętno na kolejnych pokoleniach. Jedną z nich były na pewno masowe mordy Polaków w Katyniu. Wiosną 1940 roku w lasach katyńskich rozstrzelonych zostało ok. 22 tysięcy Polaków. Ich pamięć uczczono w wielu miejscach Polski – w tym również podczas obchodów zorganizowanych w Wocławach.

Uroczystości odbyły się w Szkole Podstawowej im. Obrońców Ziem Polskich, a uświetniła ją asysta honorowa wystawiona przez 49. Bazę Lotniczą w Pruszczu Gdańskim.

- Życie się toczy, a my zapominamy czasami o jakże ważnych i tragicznych wydarzeniach w historii Polski. Chwała osobom, które wyszły z inicjatywą, by uczcić pamięć ofiar zbrodni katyńskiej w naszej gminie. Będą nam przypominać o tym zasadzony dziś dąb i tablica upamiętniająca majora Stanisława Połczyńskiego. Dobrze, że inicjatywa realizowana jest na terenie szkoły, bo właśnie tutaj dorastają kolejne pokolenia, które w przyszłości będą tworzyć naszą lokalną społeczność – zauważa Janusz Goliński, wójt gminy Cedry Wielkie.

Uroczystość była okazją do posadzenia symbolicznego Dębu Pamięci w ramach akcji „Katyń – ocalić od zapomnienia”, którego celem jest uczczenie pamięci bohaterów zbrodni katyńskiej, ale też przywrócenie i zagwarantowanie im zbiorowej, pokoleniowej pamięci poprzez posadzenie prawie 22 tysięcy dębów.

- Takie wydarzenia są szczególnie ważne dla młodych pokoleń. Rolą dorosłych jest podjąć wyzwanie i trud, aby młodzi pamiętali o ofiarach, które poniosły śmierć dla naszej ojczyzny, żeby Polska zawsze była Polską – dodaje Justyna Słowińska, przewodnicząca Rady Gminy Cedry Wielkie.

Na terenie powiatu gdańskiego zasadzono już 13 dębów pamięci. Jeden z nich podczas uroczystości w Wocławach, a dwa następne zasadzone będą przy szkołach w Cedrach Wielkich i Cedrach Małych. Będą one upamiętniać starszego przodownika PP Jana Drehera oraz funkcjonariusza PP Mieczysława Sieciechowicza, którzy także zginęli w lasach katyńskich.

Ireneusz Szweda, pełnomocnik wojewody pomorskiego przypomniał, że przez wiele lat nie mówiło się o zbrodni katyńskiej.

- Dziś dożyliśmy pięknych czasów, bo dęby pamięci sadzone są przy szkołach, w których kiedyś nie można było mówić o tej zbrodni – zauważa Ireneusz Szweda.

Beata Kwiecień, dyrektor szkoły w Wocławach podkreśliła z kolei, że uroczystość zapisze się na kartach historii miejscowej podstawówki.

- W ten skromny sposób przypominamy najmłodszym o miejscach i wydarzeniach, o których Polak nie może zapomnieć. Szkoła nosi imię Obrońców Ziem Polskich, dla których słowa: Bóg, honor i ojczyzna były bardzo ważnymi. Oni oddawali życie za wolność ojczyzny – dodaje Beata Kwiecień.